Zmiany w PIT i CIT: czego się spodziewać?

Przepisy dotyczące PIT i CIT są zanadto skomplikowane i trudne – eksperci od prawa podatkowego mówią to od dawna. Wiele wskazuje jednak na to, że już niedługo ustawodawcy położą kres mylącym, niełatwym do opanowania wytycznym podatkowym, i to w sposób radykalny: PIT i CIT zostaną zlikwidowane.

Reforma, do której przymierza się Ministerstwo Finansów, ma zlikwidować obecnie obowiązujące ustawy o PIT i CIT i zastąpić je trzema nowymi aktami prawnymi (w wersji alternatywnej zamiast zupełnie nowych ustaw miałaby zostać wprowadzona nowelizacja). Oba te pomysły na zmiany w metodach rozliczania się z fiskusem łączy wspólny cel: sprawienie, by system prawa podatkowego był bardziej klarowny i łatwiejszy do zrozumienia.

Wszyscy przedsiębiorcy są równi? I tak, i nie

Nowe prawo podatkowe miałoby przede wszystkim zapobiegać podwójnemu opodatkowaniu, na przykład w sytuacjach, gdy najpierw opodatkowana jest spółka, a potem wspólnicy, którzy otrzymują dywidendę. Przedsiębiorcy w ogóle zostaną zrównani w stopniu większym niż do tej pory: wszyscy będą mieli te same obowiązki wobec fiskusa. Jednym ze środków do osiągnięcia tego celu ma być podział podatków dochodowych wedle źródła przychodu, a nie – jak do tej pory – według rodzaju podmiotu. Ta część pomysłu budzi zresztą duże kontrowersje w środowisku ekonomistów, którzy podkreślają, że w Polsce, kraju o jednym z największych w Europie odsetków osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, powinno się właśnie uwzględniać fakt, że sytuacja mikroprzedsiębiorcy jest zupełnie inna niż ta, z jaką mierzą się duże firmy. Ministerstwo Finansów podkreśla jednak, że celem wszelkich wprowadzanych zmian ma być uproszczenie systemu oraz umożliwienie stworzenia nowych i poprawa jakości istniejących miejsc pracy.

Co przed rewolucją?

Zanim dojdzie do wprowadzenia tych, na razie dość niejasnych, zmian w prawie podatkowym, przedsiębiorcy muszą przygotować się na szereg innych modyfikacji prawa. Kilka dni temu rząd zaakceptował projekt nowelizacji ustawy o PIT i CIT, w myśl której firmy będą mogły jednorazowo zaliczyć w koszty inwestycje o wartości do 100 tys. złotych. Ustawa – roboczo nazwana ustawą o robotyzacji – ma zachęcić przedsiębiorców do przeznaczania funduszy na zakup środków trwałych wykorzystywanych w działalności innowacyjnej: między innymi właśnie robotów, drukarek 3D czy innych urządzeń elektronicznych. Warto zaznaczyć przy tym, że nowelizacja obejmie wyłącznie urządzenia cyfrowe, nie środki transportu czy nieruchomości. Zmiana, jako korzystna dla podatnika, będzie dotyczyć także inwestycji dokonanych w poprzednim roku podatkowym.

One Comment

  1. justyna

    bardzo dobry temat. nie każdy ma na ten temat jakieś pojęcie. ja w szczególności nic z tego nie rozumiem. na pewno poczytam wasze rady:)

Comments are closed.